Jak go nie kochać... Ginko
Cóż ostatnio chodzi mi parę myśli po głowie. Głównie odnośnie przyszłości. Jaka mnie czeka? Czy uda mi się spełnić marzenia? Czy stanie się tak jak powiedziały mi karty i kruki na niebie? Mam nadzieję, że nie. Nie trzeba było ingerować w magię i przeznaczenie. Jednak nadal uważam, że mam w sobie wystarczająco siły bo to zmienić. We mnie też jest magia, nie mogę o tym zapomnieć. Użyję jej by złamać to co powiedziały mi karty.
zbiera się na deszcz...
Usłyszałam od mojej mamy żebym nie martwiła się o to, że nie jestem teraz z Piotrkiem. Że jeśli los tak zechce weźmiemy ślub i będziemy żyć już zawsze razem. Pierwszy raz słyszałam by moja mama wierzyła w los, przeznaczenie czy fatum. Kto wie może tak naprawdę wierzy we własną niewidzialną dla innych magię. Niepojęte są istoty ludzkie. Wyjątkowo interesujące. Jednak wracając do tematu. Jak żyć tymi słowami gdy gnieździ się w tobie tak nieprzyjemny przegniły robak jakim jest zwątpienie? Mushi, Mononoke, Raaja można różnie nazwać jednak nadal będzie tym czym jest. Jak wątpić w uczucia kogoś, kto codziennie powtarza jak bardzo cię kocha? W to nie wątpię. Boję się jednak, że nie wystarczy we mnie sił by zbić barierę i uwolnić się od klątwy jaka siedzi we mnie i zjada od środka. Chcę wierzyć, że ułożę sobie z nim życie i zostanę z nim już do końca. Urodzę wspaniałe dzieci, które (mam nadzieję) nie będą musiały żyć tak jak ja. Nie będą widzieć zmarłych, słyszeć ich, czuć. Nie będą widzieć znaków na niebie ani słyszeć ich w deszczu czy wietrze. Będą... normalne. Ten piękny dar jest również klątwą i nie chciałabym by musiały całe życie się ukrywać. Czy mogę to pozostawić w rękach bóstw? ne, kami-sama?


Oglądam tak to anime. Mushishi. Znawca Mushi. Zastanawiam się czy też powinnam przestać bać się cieni i wyjść im na przeciw? Zamiast ich unikać i kulić się ze strachu, poznać. Czy jest to możliwe? Chyba jedyne co mogę zrobić to przekonać się. Tylko czy zejście z leśnej drogi nie będzie dla mnie zgubne? Czy to aby na pewno dobre wyjście. Chyba nigdy nie poznam odpowiedzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz