"...poza tym stojąc na przystanku stanął obok mnie *****. Boże ten facet jest zabójczo boski i ten zapach..."
pisałam sporo wierszy... więcej niż teraz. Teraz nie mam na to czasu chodź czasem jak mnie natchnie...
Wmawiałam sobie, że jedzenie było moim największym problemem... głupia ja.
Hm.. 'Obscure'. Dawno tego nie widziałam, trzeba odświeżyć pamięć.
Eh, kiedyś miałam manię uciekania do snów. Żyłam nimi a rzeczywistość była tylko przerwą między jedną wizją a drugą. Heh teraz też czasem tak robię :P
"Okazało się, że mój 'Marcin' ma na imię Darek, cały sen diabli wzięli.." O rotfl xD
oo.. przełom.. po miesiącu dołowania się miałam dobry humor.. nieźle xD.
"A życie? Ono ma biec za mną a nie ja za nim (...) Miłość? Sama w końcu przyjdzie..." Naiwna.. oj naiwna.
Utrzymało się to 2 miesiące i potem znów dół.. jednak dupa ze mnie była xP.
"Kolejny początek tego samego koszmaru. X może muszę cię zabić by się uwolnić?"
Po 8 miesiącach uznałam, że pana X trzeba zabić by się od niego uwolnić... ciekawe podejście xD chyba zaczynały mi się przejawy 'normalności' ^^. I to był ostatni wpis.. najstarszego pamiętnika xD
Czas poszukać resztę :P