notatka

Uwaga! Autorka nie bierze na siebie odpowiedzialności za to jak czytelnik (tak właśnie ty) odbierze treści znajdujące się na tym blogu. Jeśli coś cię tu uraziło, zgorszyło, zniesmaczyło nie pisz mi wiadomości jaka to ja jestem zła, niedobra i egoistyczna. Nie każę ci tego czytać, a jak nie umiesz przyjąć prawdy to nie moja sprawa.

sobota, 27 lutego 2010



Wiecie jakie to uczucie, kiedy nie możecie doprowadzić swojego chłopaka do orgazmu? Kurewsko złe.

środa, 17 lutego 2010

Szklane oczy na świat




No i pojechał. Znów źle to zniosłam. Znów uświadamiając sobie, że odchodzi płakałam mu w ramię. Znów musiałam wrócić do szarego świata.
Czekać, czekać... tylko to mi pozostało. Muszę stać się silniejsza. Dla niego.


Stało się dziś coś... przeraziło mnie to. Przejechałam koło lasu. Nie widziałam ani jednego... Jakby cały las momentalnie wymarł. Albo jakbym oślepła... oślepła na nich. Kiedy w końcu zniknęło to co sprawiało, że się bałam jeszcze większy strach sparaliżował moje ciało. Nie chcę być ślepa.. nie chcę być normalna. Chcę pozostać sobą nawet jeśli równa się to z ciągłym niepokojem.

piątek, 12 lutego 2010

Feryje xD


Nie wiem zbytnio od czego zacząć :P wyjazd w sumie się jeszcze nie skończył, poza tym ktoś mnie zaczepia i nie mogę się skupić xD. No ale od początku. Em, w poniedziałek wyjechałam razem z Piotrkiem do jego domu. Okolicą byłam zachwycona. Tak... płasko! xD Ja przyzywczajona do górzystych terenów nie mogłam się napatrzeć na widoczny horyzont. Ale nie o tym chyba miałam pisać. Może opiszę wyjazd ogólnie. Chyba nie będę wam zdradzała szczegółów xD. Jak ktoś chce poznać resztę zawsze może ładnie zapytać x3. Cóż głownie oglądaliśmy filmy xP. Tak, teraz na słowa "to może jakiś film" dostaję palpitacji serca, padaczki i mam delirę. Tak więc jest wesoło ^^. Prócz tego było niezmiernie miło... tak się najadłam u jego dziadków, że będę leczyła żołądek chyba 3 dni ^^'. Ale było naprawdę smaczne tylko trochę za dużo. W końcu po 19 latach poznałam granice swojego żołądka x3. Pozwiedziałam Rzeszów i takie tam. Przetestowałam bitą śmietanę xD, bardzo smaczna x>.
Teraz aktualnie przyjechaliśmy do Krakowa do akademika. Co będzie się tu działo jeszcze nie wiem. Ale pewnie będzie super ^^. No i od poniedziałku na uczelnię x(. Przynajmniej sesję zaliczyłam. I kto wie może i na stypendium się załapię.
Dobra napiszę resztę jak wrócę w niedzielę ^^.