(obrazek nie mój)
Jakoś tak, poprawił mi się humor. nie myślę o tych wszystkich sprawach. Jakoś tak, oderwałam sie od wątpliwości, żyję tym co na razie mam. A co będzie potem się zobaczy. Oczywiście nie zmieniłam się w jakąs optymistkę, dalej miewam smutne chwile, ale nie chodzę a raczej nie snuje się po mieszkaniu. Powodem prócz mojej kochanej Dżum jest muzyka która ostatnio koję swoje uszy i serce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz