notatka

Uwaga! Autorka nie bierze na siebie odpowiedzialności za to jak czytelnik (tak właśnie ty) odbierze treści znajdujące się na tym blogu. Jeśli coś cię tu uraziło, zgorszyło, zniesmaczyło nie pisz mi wiadomości jaka to ja jestem zła, niedobra i egoistyczna. Nie każę ci tego czytać, a jak nie umiesz przyjąć prawdy to nie moja sprawa.

sobota, 10 stycznia 2009

Nie zapomnę tego zapachu tego wzroku tych ust...



O matko... piątek, sobota.. przyjechał do mnie Werewolf.
Myślałam, że się zabiję z radości. Pomińmy fakt, ze wysiadł na innej stacji xP no ael w końcu dotarł. Spędziłam z nim wiele czasu. Bardzo miło... i w sumie.. pojechał. I zrobiło mi się strasznie smutno. Ale obiecał wpaść na walentynki :D wiec już zacieszam mimo iż widziałam go 2 godziny temu :P hihi

Brak komentarzy: