notatka

Uwaga! Autorka nie bierze na siebie odpowiedzialności za to jak czytelnik (tak właśnie ty) odbierze treści znajdujące się na tym blogu. Jeśli coś cię tu uraziło, zgorszyło, zniesmaczyło nie pisz mi wiadomości jaka to ja jestem zła, niedobra i egoistyczna. Nie każę ci tego czytać, a jak nie umiesz przyjąć prawdy to nie moja sprawa.

środa, 3 marca 2010

Przepraszam za to, że znów krwawię...



Nic nowego się nie dzieje. Rutyna dnia powoli zabiera mi siły i zjada od środka. śpię, ale nie znika zmęczenie. Jem, ale nadal czuję głód. Nadal męczy mnie pragnienie. Kiedy odpoczywam wszystko zaczyna mnie bardziej boleć. Staram się jednak o tym nie myśleć. Nie chcę się żalić jak źle mi jest. Bo kogo to obchodzi. Chcę zrozumieć czemu tak się dzieje. Czuję w sobie zgniliznę. Czuję jakbym rozpadała się na kawałki. Rozkładam się powoli...

Brak komentarzy: