notatka

Uwaga! Autorka nie bierze na siebie odpowiedzialności za to jak czytelnik (tak właśnie ty) odbierze treści znajdujące się na tym blogu. Jeśli coś cię tu uraziło, zgorszyło, zniesmaczyło nie pisz mi wiadomości jaka to ja jestem zła, niedobra i egoistyczna. Nie każę ci tego czytać, a jak nie umiesz przyjąć prawdy to nie moja sprawa.

środa, 30 czerwca 2010

Jak anioły


Istnieją ludzie, którzy wniosą w nasze życie ty tyle radości, że uśmiech nie schodzi przez cały dzień. Powodują, że się śmiejemy na całego z byle głupoty. Nie myślimy dzięki nim o problemach. Dbają o nas by nic nam nie brakowało. Poświęcają się jak tylko mogą. A my próbujemy im się odwdzięczyć za każdym razem nawet jeśli nie umiemy.
Przy takich osobach czujemy się jak anioły. Beztroskie, szczęśliwe anioły.
I mimo iż dusza przepełniona jest złem pozwalają choć przez chwilę poczuć się lepiej, inaczej.
Takie osoby kocha się ponad życie. Oddaje się za nie wszystko. Wiernie idzie się z nimi wspólną drogą i podnosi gdy upadną ze zmęczenia.
Takie osoby nigdy się nie zostawia. Zostaje się przy nich do końca życia by wspólnie je przeżyć.
Na zawsze razem.

Brak komentarzy: